Reparacje za zniszczenia okupanta niemieckiego podobno nam sie nie należą, bo podobno się ich zrzekliśmy w 1953 r. Rząd odpowiada, że zbrodnie przeciw ludzkości nie ulegaja przedawnieniu. To nie jest odpowiedź tym bardziej, że Niemcy zgadzają się, że zbrodnie nie ulegaja przedawnieniu. Reparacje nam sie należą nie dlatego, że zbrodnie nie podlegają przedawnieniu, tylko dlatego, że Niemcy zniszczyli nam Polskę. A nalężą się mimo, że się ich zrzekliśmy. Nie należałyby się, tylko gdyby zniszczeń nie było.
Mienie Ziem Zachodnich to nie wynik napaści Polski na Niemcy, tylko wynik napaści Niemiec na Polskę i nie zagarnięty przez Polskę, tylko przez koalicję, która uwolniła Niemców od strasznych nazistów, którzy biednych Niemców terroryzowali i zmuszali do brzydkich rzeczy, za co Niemcy powinni być dozgonnie wdzięczni. Ziemie Zachodnie to bardzo skromna odpłata za wolność od tych potwornych nazistów kosztem milionów ofiar cywilnych i wojskowych aliantów.
FB Klub Myśli Polskiej 12 09 2022
Adam. A Pszczółkowski
Jeszcze o reparacjach albo pakt Grotewohl - Mołotow.
1. Rok 1953 przyniósł szereg ciekawych wydarzeń na scenie politycznej. 5 marca zmarł bądź został zabity Stalin. Władzę po nim przejął Beria, który nieoczekiwanie wprowadził liberalizację w stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych.
Dnia 16 czerwca wybuchło powstanie robotnicze w NRD, brutalnie stłumione następnego dnia przez wojska sowieckie, tam stacjonujące.
Już 26 czerwca grupa Malenkowa obaliła Berię i dokonała przejęcia władzy. Zaś na 6 września zaplanowano wybory parlamentarne w RFN, które miały przesądzić o tym, czy Adenauer i jego CDU będą dalej rządzić.
2. Grupa Malenkowa postanowiła włączyć się w zachodnio-niemiecką kampanię wyborczą w sierpniu 1953 r. Wpierw wystostowała notę do zachodnich mocarstw w sprawie zjednoczenia Niemiec, a gdy ta pozostała bez dalszego biegu, zaprosiła do Moskwy delegację NRD w celu podpisania protokołu.
Protokół moskiewski został podpisany dnia 22 sierpnia 1953 r. przez Otto Grotewohla (ówczesnego premiera NRD) i Wiaczesława Mołotowa (ówczesnego ministra spraw zagranicznych ZSRS). Tak - to sam Mołotow, który 14 lat wcześniej zawierał pakt z Ribbentropem.
Załącznikiem do protokołu miało być oświadczenie rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Oświadczenie to musiało pierwotnie być spisane w języku rosyjskim (o czym przekonuje jego stylistyka), a następnie zostało przetłumaczone na języki polski i niemiecki. Oświadczenie bez daty, bez podpisu, bez ani jednego nazwiska.
3. Polska treść oświadczenia (z zachowaniem kalki językowej) została opublikowana w Trybunie Ludu z dnia 24 sierpnia 1953 r. Podpis pod oświadczeniem - PAP - wskazuje, że wyszedł spod ręki Julii Minc.
Obok oświadczenia pojawił się komentarz redakcji, również bez podpisu. Można się domyślać, że autorem tego drugiego tekstu był Leon Kasman, działacz Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i redaktor naczelny Trybuny Ludu.
4. Z archiwum Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynika, iż oświadczenie tej treści zostało przyjęte jednogłośnie przez 35 uczestników posiedzenia w dniu 23 sierpnia 1953 r. (a więc w dzień po przyjęciu paktu Grotewohl - Mołotow). Pod listą obecności, protokołem posiedzenia oraz samym oświadczeniem - podpisów brak.
5. Dnia 25 sierpnia 1953 r. premier Grotewohl na posiedzeniu Volkskammer w Berlinie, odczytał niemiecką wersję polskiego oświadczenia, o czym donosiła Trybuna Ludu z dnia 27 sierpnia.
Teksty polski i niemiecki oświadczenia rządu PRL wydrukowano w Zbiorze Dokumentów Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych nr 9/1953. Oczywiście periodyk ten nie był oficjalnym publikatorem akt prawnych.
6. Gdy w latach 1990-1991 Polska zawierała nowe traktaty z Niemcami żyło jeszcze ośmiu z listy 35 uczestników rzekomego posiedzenia rządu PRL w dniu 23 sierpnia 1953 (Jaroszewicz, Szyr, Mijal, Jarosiński, Mierzwiński, Knapik, Knothe, Kożusznik). Wątpię aby wówczas któregokolwiek z nich spytano o to posiedzenie, pomimo, że Szyr był teściem ówczesnego ministra współpracy gospodarczej z zagranicą (ów zięć właśnie przeszedł z PZPR do UD).
Efektem tych traktatów było m. in. jednostronne oświadczenie rządu polskiego o niepopieraniu prywatnych roszczeń polskich obywateli przeciwko RFN z tytułu zbrodni wojennych.